27.4.07

Bilety lotnicze za złotówkę - czy to już koniec

Tanie bilety lotnicze za złotówkę to chwyt marketingowy, z którym chce rozprawić się Unia. Komisja Europejska pracuje nad rozporządzeniem porządkującym prawo lotnicze Unii. Linie będą musiały podawać w reklamach prawdziwe koszty przelotu (razem z podatkami i opłatami lotniczymi) – czytamy w Rzeczpospolitej.

"Nowe rozporządzenie ma zapewnić lepszą ochronę pasażerów. Przewoźnicy będą musieli informować o rzeczywistej, całkowitej cenie biletu (obejmującej podatki i opłaty). Zniesiona ma zostać dyskryminacji cenowa dotycząca miejsca zakupu biletu lub narodowości pasażera. Obecnie inną cenę zapłacimy za ten sam bilet jeżeli kupimy go w Warszawie, a inną jeżeli w biurze przewoźnika w Londynie. Jego cena może się różnić nawet o kilkaset złotych" – pisze Rzeczpospolita.

Jak podaje Rzeczpospolita "prace nad projektem trwają jeszcze w komisjach, rozporządzenie musi przejść przez trzy czytania w parlamencie. - Obowiązywać zacznie nie wcześniej niż za rok - prognozuje Anna Ostrowska".

Polski rynek lotniczy jest jednym z najszybciej rozwijających się rynków w całej Europie. Polacy latają coraz chętniej, bo połączenia są coraz tańsze. I to nie tylko na trasach międzynarodowych, ale w kraju. W ubiegłym roku pomiędzy miastami podróżowało prawie 935 tys. osób.

Więcej w Rzeczpospolitej, w artykule Agnieszki Stefańskiej, pt. "Koniec biletów lotniczych jedynie za symboliczną złotówkę".

Etykiety: